Tanasis PBF

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery
  • Index
  •  » Tajne
  •  » Zamach na Votlanda i jego reminiscencje

#1 2012-08-01 19:06:26

Phang

Użytkownik

Zamach na Votlanda i jego reminiscencje

Przygotowanie do tej części planu były najbardziej skrupulatne ze wszystkich. Na festynie wojskowym została zapowiedziane wystąpienie Votlanda jako głównego zwierzchnika sił zbrojnych. Zapowiedź była na tyle wcześniej, żeby ludzie mogli się o tym dowiedzieć i przyjść, ale na tyle krótka, żeby nie można było zaplanować jakiegoś skomplikowanego zamachu...

Odpowiednio wcześniej został znaleziony reprezentat rodu Fjelfolków, który mógł być w ciężkiej sytuacji finansowej lub nieuleczalnie chory, ale mający kogoś o kogo bardzo się troszczy - córkę, żonę, syna - kogokolwiek. Najważniejsze, żeby był gotowy dla nich wszystko zrobić. Dodatkowym wymaganiem jest to, żeby nie wyglądał niedołężnie, a miał w wizerunku coś nie do zapomnienia.
Osoba ta została odpowiednio przekupiona/przekonana o zapewnieniu dobra jego ukochanej osobie. Jako, że osoba ta mieszka z Phang już tyle, że wie, że dotrzymują oni słowa to udało ją się przekonać do specjalnego zadania. Mianowicie zostało wmówione tej osobie, że Votland od ataku mrocznych ma pewne problemy i część z nich chce zrealizować. Główną obawą rady doradczej Votlanda jest pomysł zmiany ustroju na mniej przyjazny dla mieszkańców tego kraju (ponoć mówi ostatnio o tyrani jako o genialnym ustroju). Dlaczego potrzebny jest ktoś z zewnątrz do zrealizowania tego planu? Gdyż część doradców faktycznie rozpatrza przejście na taki system, a taki wewnętrzny atak przekonał by kilku doradców za dużo i zmiana ustroju byłaby nieunikniona. W momencie, w którym zrobi to osoba z zewnątrz to nie zostanie zachwiana delikatna równowaga w głosach radców. Dodatkowym aspektem jest to, że Votland będzie znajdował się wśród wojska, więc będzie czuł się pewniej i ochronę będzie miał mniejszą, dzięki czemu wybrany śmiałek będzie miał o wiele większe szanse.

Dlatego też reprezentant Fjelfolków jest proszony o pomoc w takiej delikatnej sprawie. Phang będą mogli się odwdzięczyć wszelkim możliwym dobrem dla rodziny tej osoby.
Całość oczywiście ma być sekretem trzech osób - dwóch, które przyszły i wybrańca.

Chwilkę czasu zajęło to tej wybranej osobie, ale zgodziła się. Cała rozmowa została przeprowadzona na kilka dni przed festynem wojskowym w celu uniknięcia możliwości rozpropagowania informacji. Przez cały czas od rozmowy do zamachu wybraniec był pilnowany przez zaufanych ludzi, czy czasem nie próbuje z kimś się kontaktować. Jego zadaniem był prowadzanie w pełni normalnego dotychczasowego życia.



Kolejny etap zamachu z kolei nie był znany temu wybrańcowi. Personalna ochrona Votlanda - resztki Dyhy mają uprzedzić uśmiercenie swojego władcy. Reprezentat Fjelfolków ma zranić, lecz nie śmiertelnie - w ostatnim momencie uratować swojego władcę ma jego honorowa gwardia, która szybko i widowiskowo uśmierci wroga całej nacji Phang.

Następne wydarzenia mają następować bardzo szybko po sobie. Wraz z "prawdopodobnie" śmiertelną raną swojego władcy bramy miasta mają zostać zamknięte i nikt nie może być wpuszczany albo wypuszczany z grodu. Wojsko ma zapewnić obstawę tego. Decyzję podejmuje personalna ochrona Votlanda, a doradcy się z tym w pełni zgadzając potwierdzają ją oficjalnie.
Wraz z narastającym niepokojem w mieście porządku pilnuje wojsko, które zostało zmobilizowane na samo wystąpienie na festynie. Ich zadaniem jest także zapewnienie, żeby przypadkiem nikt nie próbował przekazywać informacji poza bramy grodu. Dodatkowo oddział Qesadah w pewnej odległości od miasta ma pilnować nieba, czy przypadkiem jakieś ptaki nie wylatują z wiadomościami, do któregokolwiek sąsiada. Dzięki doskonałej komunikacji z ptakami Phang bez trudu byli w stanie przechwycić wszelkie potencjalne wiadomości.

Następnie po pełnych dwóch dniach jest anonsowane wystąpienie Votlanda. Ranny i osłabiony, ale ma pewnie mówić zakrzepiając odwagę w sercach mieszkańców. Mówi dość krótko o tym, że to już kolejny zamach na jego życie przez ród Fjelfolków i tym razem miarka się przebrała - jedzie "porozmawiać" z tymi niehonorowymi anarchistami, którzy myślą, że mogą niszczyć wspaniałe państwo Phang.
Całość wypowiedzi jest tak prowadzona, żeby mieszkańcy samemu wywnioskowali, że ostatnie zamieszki są tworzone przez Fjelfolków, którzy cały czas są niehonorowi i chcą zniszczyć wszystko to co Votland tworzy.
Następnie rozpoczyna się wymarsz wojska.

Koszt: 40 mln #



Done.

Offline

 
  • Index
  •  » Tajne
  •  » Zamach na Votlanda i jego reminiscencje

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemon-unova.pun.pl www.dragonballwordonline.pun.pl www.csliga.pun.pl www.sonyericsson4ever.pun.pl www.showupvip.pun.pl