Tanasis PBF

Nacja Phang poniekąd również liczyła na to, że zyski ze sprzedaży minerału kometowego przyczynią się do odbudowy miast. Osoba, która dopuściła się takiej kradzieży nie ma miejsca w naszym społeczeństwie, gdyż honor znaczy dla nas więcej niż pogoń za pieniądzem. Jeżeli wasze śledztwo znajdzie winnego to będziemy niezmiernie wdzięczni za podzielenie się tą wiedzą, gdyż jest szansa na to, że są to osoby, których także my szukamy. Z przykrością musimy powiedzieć, że niestety, ale kilka nieprzyjemności zdarzyło się także w naszym państwie. Z pewnością miała na to wpływ siła zewnętrzna i samemu prowadzimy własne dochodzenie w tym temacie... Jeżeli można wiedzieć - jakie nieprzyjemności wydarzyły się u was? Do czego posunęła się jakaś osoba lub całe społeczeństwo?

W sprawie kradzieży minerału kometowego rodzi się pytanie - ile straciliście? Zwróćcie uwagę, że społeczeństwo Fjelfolków teoretycznie wydobywa więcej z komety niż nasze ekipy wydobywcze. Czy jest to ilość zbieżna z tym co straciliście? Może to co wam ukradli przerzucili na teren wykopalisk? Nie chcemy nikogo oskarżać, ale to jest jedyna anomalia, która zwróciła naszą uwagę w tej sprawie.

Zwrócimy większą uwagę na poruszane tematy o waszym społeczeństwie, o których mówi się w nieoficjalnych kręgach. Jeżeli coś się dowiemy, co mogłoby pomóc w znalezieniu tych niehonorowych, to przyślemy do was posłańca. Mamy nadzieję, że odwdzięczycie się tym samym. Życzymy pomyślnych łowów...

Znalezienie winnego wymaga inwestycji wielu milionów # i nieco szczęścia - może czegoś z tych dwóch zabrakło. Nam się bardziej poszczęściło - winny części problemów został rozpoznany jako przedstawiciel rasy, której nie ma aktualnie w tym pomieszczeniu.

Także przestrzegamy przed rasą Fjelfoków, gdyż w połączeniu z kompletnym brakiem honoru oraz nieustannym cwaniactwem są poważnym zagrożeniem, którego ofiarami mogą paść nasze obydwa społeczeństwa.

Zarzuty oczywiście nie są bezpodstawne. Przedstawiciele tejże rasy zostali chociażby przyłapani na próbie wykradzenia minerału kometowego prosto ze strzeżonych magazynów. Dzięki odpowiednim zabezpieczeniom udało się tę próbę udaremnić. Na ustosunkowanie się Fjelfoków do danej sytuacji trzeba było czekać wiele lat, żeby usłyszeć proste "zaszło nieporozumienie". Nie jest to pojedynczy incydent, w którym przedstawicieli ich rasy można znaleźć w miejscu, w którym ich zdecydowanie nie powinno być.